Strona główna

poniedziałek, 9 listopada 2009

Szczepić czy nie szczepić

Oczywiście piszę o szczepieniu przeciw grypie. Mam wrażenie, że obecnie dominuje opinia, że należy szczepić. W sytuacji zmasowanej kampanii medialnej (nieformalnej) za szczepieniami, coraz więcej ludzi szczepi się na wszelki wypadek.

Kilka lat temu byłem świadkiem prywatnej rozmowy między pewną pielęgniarką i pewną lekarką. Pielęgniarka zapytała lekarkę, czy zaszczepiła już swoją rodzinę. Na to lekarka odpowiedziała spokojnie, że nie widzi takiej potrzeby. Uzasadniła to mniej więcej tak, że jeżeli organizm jest ogólnie rzecz biorąc zdrowy, silny i nie narażony na zwiększone ryzyko (np. poprzez pracę w szpitalu zakaźnym), to nie należy mu pomagać szczepieniami, bo w ten sposób osłabia się naturalne mechanizmy obronne organizmu. Zdrowy organizm sam powinien sobie poradzić z tego typu zagrożeniami. Być może nie było to dokładnie tak sformułowane, ale z pewnością taka była wymowa jej wypowiedzi.

Widziałem minę pielęgniarki. Nie uwierzyła lekarce. Nie zdziwiłem się zbytnio. Wydała całkiem sporo pieniędzy na zaszczepienie siebie, męża i dzieci. Psychologia dowodzi, że w takich sytuacjach ludzie mają skłonność wierzyć tylko tym argumentom, które świadczą o ich przezorności. Nie wierzą natomiast argumentom, z których można by wywnioskować, że popełnili głupstwo.

Właśnie znalazłem świeżą informację, że są dowody, że zaszczepienie się przeciwko zwykłej grypie sezonowej zwiększa szansę zachorowania na grypę świńską. Taką informację dla CBC News przekazał kanadyjski urzędnik do spraw zdrowia.

Być może osoby twierdzące, że cała ta grypowa panika jest sponsorowana przez koncerny farmaceutyczne, nie są jednak oszołomami.

3 komentarze:

  1. Jest całkiem sporo przeciwwskazań do szczepienia. O tym się też głośno nie mówi. Z tego co zauważyłam, lekarze zazwyczaj nie przywiązują zbyt dużej uwagi do przeprowadzanego przez badaniem wywiadu z pacjentem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lekarze nie różnią się od reszty społeczeństwa. Są równie mocno podatni na wszelką propagandę. Niestety.

    Zauważyłem, że jeżeli już dostaję jakąś receptę, to często dokładnie na takie lekarstwa, jakie akurat są reklamowane w TV.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cała ta wrzawa wokół grypy przypomina mi trochę reklamy z cyklu "Pij mleko". Jest całkiem dużo naukowców i lekarzy twierdzących, że mleko jest wskazane tylko dla maluchów (w pierwszym, ewentualnie drugim roku życia). Jeżeli dziecko jest nadpobudliwe, to pediatrzy w pierwszej kolejności radzą przestać podawać mleko.

    O tym też nikt nie dyskutuje w mediach. Jeżeli ewentualnie ktoś coś takiego powie, to jest zbywany pobłażliwymi komentarzami.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...