Strona główna

wtorek, 14 października 2008

Kultura kierowców

Jeżeli spodziewasz się przeczytać tutaj narzekania na niską kulturę polskich kierowców, to jesteś w błędzie. Wręcz przeciwnie – uważam, że kultura większości polskich kierowców stoi na wysokim poziomie.

Jak to!? – być może krzykniesz... A te setki kierowców łapanych przez policję na polskich drogach? A te okropne wypadki drogowe?

Owszem – odpowiem – nasz rację co do faktów, ale być może źle interpretujesz te informacje. Weźmy na przykład tę uprzejmość (lub jej brak) polskich kierowców. Nie wiem, jakie ty masz doświadczenie, ale ja bardzo często spotykam się z uprzejmością innych kierowców. Pod tym względem mam wrażenie, że Polskę można podzielić na dwie części: kierowców warszawskich i pozostałych polskich kierowców. Kierowcy warszawscy jeżdżą znacznie bardziej agresywnie i przeważnie są znacznie mniej uprzejmi. Kierowcę spoza Warszawy znacznie częściej w stolicy dotknie zajeżdżanie drogi, wymuszanie pierwszeństwa itp. W reszcie Polski oczywiście też to się zdarza, ale zdaje mi się, żę proporcje są odwrotne niż w Warszawie.

A co do pijanych kierowców? Owszem, liczby bezwzględne są jakie są. Zastanawiam się tylko jak to się ma do podobnych danych z innych krajów. Na przykład w Wielkiej Brytanii bardzo powszechne jest, że po wypiciu jednego czy dwóch piw można bez problemu pojechać samochodem. Tymczasem w Polsce można zwiększyć statystyki pijanych kierowców zjadając cukierek z kilkoma kroplami likieru.

Napisałem o polskich kierowcach. Nie oznacza to bynajmniej, że inni kierowcy są mniej kulturalni od polskich. Wprawdzie wydaje mi się, że na przykład kierowcy brytyjscy są mniej uprzejmi od polskich, ale zbyt rzadko i zbyt krótko mogę ich obserwowować, żeby mieć na ten temat ugruntowaną opinię.

Jestem mocno przekonany, że gdyby we wszystkich krajach stosować jednakowe kryteria, to Polska na tle innych krajów wypadłaby całkiem dobrze.

niedziela, 5 października 2008

Życiowe plany

Zawsze planowałem, że do końca moich dni będę żyć i kochać. Życie tak moim losem pokierowało, że została mi tylko pierwsza część tego planu. Teoretycznie wszystko się jeszcze może zdarzyć, ale jestem realistą – wiem, że szanse na to są nikłe.

No cóż, trudno... Przynajmniej łatwiej będzie odejść gdy życie i problemy starszego wieku już mi za bardzo dokuczą.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...