Strona główna

środa, 13 listopada 2013

11 listopada 2013 r.

W tak zwanych wiodących mediach można usłyszeć wiele propagandy. Zobaczmy, dla równowagi, inną relację.

wtorek, 22 października 2013

piątek, 11 października 2013

Pytania

Jeżeli Wałęsa to nie Bolek, to dlaczego „zniknął” dowody swojej niewinności?

Jeżeli w Jedwabnym mordowali Polacy, to dlaczego w grobie znaleziono dziesiątki łusek i dlaczego jak je tylko zaczęto znajdować, to natychmiast kazano przerwać ekshumację?

Jeżeli pseudonaukowcy z tzw. komisji Macierewicza plotą „oczywiste bzdury”, to czemu nie daje się im dostępu do kamer, żeby się ośmieszyli w sposób nie budzący wątpliwości, i czemu „prawdziwi naukowcy” nie pokażą obliczeń, symulacji czy dowodów sporządzonych przez „prawdziwych ekspertów” od katastrof lotniczych?

Dobre pytania! Więcej: »tutaj«

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Wojna z kibicami?

Dzisiaj media nagłaśniały sprawę przedstawianą praktycznie zawsze jako agresję kiboli wobec meksykańskich marynarzy. W związku z tym podobno minister spraw wewnętrznych na specjalnej konferencji prasowej zapowiedział, że kibiców należy „zsocjalizować”, nawet jeżeli będzie trzeba zrobić to siłą.

Co spowodowało, że Policji zajęło półtorej godziny dotarcie na miejsce awantury? Bo jeżeli kibice na jakimś meczu wywiesili antyrządowe hasła, to zostali przez Policję zwinięci w kwadrans.

Przeczytałem gdzieś, że ci meksykańscy marynarze to nie jacyś tam zwykli marynarze pływający na cywilnych statkach, ale marynarze meksykańskiej marynarki wojennej, żołnierze. Żołnierze zostali pobici przez jakichś kiboli? Naprawdę?

W Internecie są materiały opublikowane przez Pomorską Policję, pochodzące z monitoringu. Ma z nich wynikać, że awanturę rozpoczęli meksykańscy marynarze (np. tutaj i tutaj). W takim razie na jakiej podstawie media i część polityków robią aferę o ataku rozwydrzonych polskich kiboli na spokojnych meksykańskich marynarzy?

Ten filmik chyba nie jest fałszerstwem?


Czy w takim razie słowa pana ministra nie są nieco zbyt pochopne? Przecież sam potem przyznaje, że nic pewnego nie wie!

Możliwe, że po prostu chodzi o to, że nadarzyła się okazja, żeby zaatakować kibiców, którzy — jak wiadomo — od pewnego razu zaczynają się zrzeszać i organizować w oficjalnie działających organizacjach, które mają zdecydowanie antyrządowy charakter.

piątek, 26 lipca 2013

Policja Śmieciowa

Uwagi o policji śmieciowej miały charakter ironiczny, ale okazuje się, że faktycznie ma taka powstać. Zdaje się, że obok istniejących już w Polsce kilkunastu! różnego rodzaju policji i straży powstanie jeszcze jedna — Policja Śmieciowa.

Może w takim razie intencją rządzących była walka z bezrobociem? Do takiej Policji trzeba będzie przecież zatrudnić tysiące osób.

Może jednak wcale nie chodziło o bezrobocie, ale o władzę?! Przecież wiadomo, że każdy pracownik zatrudniony przez partię statystycznie przynosi jej pięciu wyborców (członkowie rodziny tego pracownika).

Jak wiadomo, bogactwo narodów bierze się z wytwarzania różnych dóbr. Pojedyncze osoby mogą się wzbogacić spekulacjami na giełdzie, ale naród ani państwo w ten sposób nie wzbogaci się, bo w wyniku takich spekulacji nic nowego nie powstaje. Problem w tym, że żadna policja ani straż niczego nie produkuje. Czyli jeżeli powstanie policja śmieciowa, to wzrosną wydatki państwa, a nie dochody. Czyli prędzej czy później trzeba będzie wszystkich obywateli jeszcze mocniej obciążyć podatkami, żeby były pieniądze na to wszystko.

Mam nieodparte wrażenie, że gdyby naprawdę chodziło o segregowanie śmieci, to zostałoby to zupełniej inaczej rozwiązane.

poniedziałek, 22 lipca 2013

Wyobraźnia i rządzenie

Wyobraźnia bez wątpienia przydaje się w codziennym życiu. Ludzie obdarzeni wyobraźnią potrafią sobie wyobrazić konsekwencje swoich czynów. Ludzie pozbawieni wyobraźni popełniają błędy, których konsekwencje ponoszą albo oni lub — co gorsza — inni.

Jednym z większych nieszczęść jest, gdy ludzie pozbawieni wyobraźni mają władzę. Na przykład jakiś czas temu nasi wybrańcy zdecydowali, że wszyscy mamy obowiązek sortować śmieci. Nic wielkiego. Przecież wielu z nas i tak już to robiło. Jednak nasi wybrańcy w swojej mądrości zdecydowali, że w każdej miejscowości tylko jedna firma będzie się zajmować wywozem śmieci. Ciekawe, od kiedyż to monopolista oferuje klientom najniższą możliwą cenę? Przecież w wielu krajach są nawet specjalne urzędy, których zadaniem jest dbanie, aby w żadnej istotnej dziedzinie żadna firma nie miała monopolu. W Polsce chyba też jest taki urząd. Tyle, że w Polsce ten urząd jest tak jakby teoretycznie. W efekcie, jak można się od czasu do czasu dowiedzieć z mediów, w wielu miejscach ceny za wywóz śmieci wzrosły — niekiedy nawet znacznie.

Skoro mamy obowiązek sortować śmieci, to oczywiście muszą być kary na tych, którzy się z tego obowiązku nie będą wywiązywać. Idea w zasadzie słuszna. Jest jednak jedno małe ale… Karanie może się dobrze sprawdzać w przypadku domów jednorodzinnych, ale w przypadku miejskich bloków? Przecież wystarczy jedna pijaczyna, lub po prostu człowiek, któremu nie zależy, a karę poniosą wszyscy mieszkańcy! Mam lekką wątpliwość, czy to będzie sprawiedliwe.

Załóżmy jednak, że mieszkańcy bloku mogą się zorganizować. Na przykład mogą założyć blokową policję śmieciową, która będzie stała na straży śmietników i sprawdzać odwiedzających go mieszkańców. Ale co zrobić z inną powszechną praktyką podrzucania śmieci? Jedyną obroną przed tym jest to, co postanowił zrobić zarządca mojego bloku. Zamontowali kratę przy wejściu do śmietnika. Każdy mieszkaniec dostał klucz do zamka.

Konsekwencje były do przewidzenia. Jakiś czas temu mieszkańcy jednego z sąsiednich bloków zamknęli swój śmietnik na klucz. Od tego czasu ciągle wokół ich śmietnika jest wianuszek worków i reklamówek ze śmieciami. Krata przy moim śmietniku jest zaledwie kilka dni, ale obok śmietnika jest już pierwszy worek ze śmieciami.

Wygląda na to, że teraz oprócz blokowej policji śmieciowej, sprawdzającej czy śmieci zostały dobrze posortowane, będzie jeszcze śmieciowa policja osiedlowa, sprawdzająca czy ktoś przypadkiem nie zostawia śmieci pod śmietnikiem.

Jeżeli takie śmieciowe policje nie powstaną, to mieszkańcy większości bloków będą płacić jeszcze więcej za wywóz wiecznie nieposortowanych śmieci, a po osiedlach będą się walać śmieci z rozsypujących się, podrzuconych worków ze śmieciami.

Ależ nam dobrze zrobili nasi wybrańcy!

wtorek, 2 lipca 2013

W imieniu prawa

Od wielu lat w Polsce powtarza się, że nie ma sensu rozliczać zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy poprzedniego ustroju. Bo to przecież są już bardzo starzy ludzie, u kresu życia. Bo przecież ukaranie tych poczciwych staruszków nikomu nie przywróci życia, nie naprawi żadnych krzywd.

Wszystko to prawda. Jednak, jeżeli społeczeństwo nie daje wyraźnego sygnału, że niegodziwość nie popłaca. tym samym skazuje się na podłą wegetację, pełną niegodziwości. Brak jakiegokolwiek potępienia złych uczynków jest sygnałem dla innych, że niegodziwość może się opłacać. A przecież w zdrowym społeczeństwie niegodziwość nie powinna się nigdy opłacać!

Są zbrodnie, których nie wolno zapomnieć! Takie zbrodnie powinny być przynajmniej potępione. Głośno i wyraźnie!

sobota, 25 maja 2013

Multi-kulti

Multikulti czyli wielokulturowość — teoretycznie byłaby to rozsądna propozycja, gdyby nie jedno niezwykle ważne zastrzeżenie: przedstawiciele różnych kultur muszą widzieć zalety tej idei.

Moim zdaniem to brzmi rozsądnie:

Czy na pewno chcemy z Zachodu kopiować do siebie to multikulti?

sobota, 20 kwietnia 2013

Sukcesy

  • Młodzi Polacy spieprzają z tej „zielonej wyspy sukcesu” aż pogranicznikom przeciąg uszy urywa.
  • Przy zaabsorbowaniu setek miliardów euro kredytów i pomocy unijnej, mimo zejścia z rynku pracy co najmniej dwóch milionów aktywnych zawodowo obywateli, udało się utrzymać bezrobocie na poziomie blisko 15 procent.
  • Od czasu wejścia do Europy konkurencyjność i innowacyjność naszej gospodarki się zmniejszyła, za to z 300 tysięcy do miliona (wedle raportu „Dziennika Gazety Prawnej”) wzrosła liczba urzędników.
  • Przyrost naturalny lokuje nas na miejscu 212 z 224 zbadanych niedawno krajów, czyli w grupie społeczeństw gwałtownie wymierających.
  • W najnowszym rankingu europejskiego think-tanku porównującego jakość demokracji zajęliśmy chwalebne 45 miejsce, w grupie „demokracji wadliwych”.
  • Pod względem zamożności społeczeństwa niedawno spadliśmy w Unii Europejskiej na czwarte miejsce od końca, dając się wyprzedzić Litwie.
  • Według obliczeń renomowanego brytyjskiego pisma medycznego w naszych szpitalach na 100 operacji 17 kończy się zgonem pacjenta (średnia europejska 4), i to pomimo ostrej darwinowskiej selekcji najsłabszego biologicznie elementu jaką stanowią wielomiesięczne kolejki do pierwszej wizyty u specjalisty.
Więcej: »tutaj« 

sobota, 13 kwietnia 2013

Polska po dwudziestu latach

Minęło ponad 20 lat, odkąd w Polsce upadł poprzedni system polityczny. Wtedy wydawało się, że wreszcie skończył się czas dziadostwa i bylejakości, że wreszcie warto żyć w tym kraju, a nie myśleć o emigracji. Niestety dość szybko okazało się, że politycy całkowicie zmarnowali ten początkowy entuzjazm i optymizm ludzi.

Nie chcę tu pisać o zmarnowanych szansach ani o wojnie na górze, teraz nazywanej często wojną polsko-polską (że to niby nie politycy ją wywołują, tylko różni zwyczajni ludzie).

Oficjalnie twierdzi się, że obecnie mamy w Polsce kapitalizm. Wielu, coraz więcej ludzi twierdzi jednak, że panujący w Polsce system ma bardzo niewiele wspólnego z kapitalizmem. Nie jestem ekspertem od systemów politycznych. Wiem jednak jedno: obecny system na pewno nie jest dobry. Dlaczego? To proste: bo nie przynosi dobrych efektów. Dobrze ilustruje to zestawienie przygotowane przez Polskie Lobby Przemysłowe.

niedziela, 31 marca 2013

Rzeź

Niektórzy ludzie wykazują się niezwykłą wyobraźnią w wymyślaniu przeróżnych tortur.

Na przykład miażdżenie głowy w imadle. Albo obcinanie sierpem narządów płciowych chłopców i mężczyzn. Albo obcinanie sierpem piersi kobiet i posypywanie ran solą. Albo wielokrotny gwałt kobiet i dziewczynek, a następnie wkładanie do pochwy rozżarzonego żelaznego pręta. Albo wiązanie rąk z tyłu drutem kolczastym, następnie takim samym drutem wiązanie w pęczek całej rodziny i spuszczenie ich do studni — tak, że z wody wystają tylko głowy. Po kilku godzinach z wyziębienia umierają dzieci. Po następnych kilkunastu godzinach — ich rodzice. Albo rozcinanie bagnetem brzucha, a następnie wieszanie ofiary na jej własnych jelitach. Albo wbijanie do głowy długiego gwoździa — tak, żeby przeszedł z jednego ucha do drugiego. Albo palenie żywcem. Albo robienie skórzanych rękawiczek w ten sposób, że nacina się skórę na rękach ofiary trochę poniżej łokcia, a następnie zdziera z ręki skórę. Ręce ofiary zanurza się w soli. Albo przywiązanie rąk i nóg ciężarnej kobiety do pali wbitych w ziemię, następnie rozcięcie brzucha i wrzucenie tam paszy dla wygłodniałych świń. Można by przytoczyć jeszcze wiele tego typu pomysłów.

Czy ludzie mogą się posunąć do takiego okrucieństwa? Ależ mogą! Myślisz, że to dzieła hitlerowców podczas II wojny światowej? Nie, to nie oni. Niemcy robili okrutne rzeczy, ale nie aż takie i raczej były to wyjątki, niż reguła.

Pomyślisz może, że to się pewnie działo gdzieś w Azji, albo w Afryce — może w średniowieczu albo jeszcze dawniej? Otóż nie. To się działo w Polsce i to wcale nie było dawno. Miało to miejsce w roku 1943 i 1944. Takimi metodami walczyli z polskimi najeźdźcami członkowie UPA (i inni Ukraińcy zastraszeni przez nich). Ich duchowym przywódcą był Stefan Bandra.

W tym roku przypada 70-ta rocznica ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Wschodnich. Różni autorzy szacują, że zabito wtedy 100–150 tysięcy Polaków (oraz Węgrów, Czechów, Słowaków i innych).



Państwo polskie nie tylko nic nie robi w celu upamiętnienia tego ludobójstwa. Co więcej, w imię dobrych stosunków z Ukrainą blokowane są również społeczne dążenia, aby za zebrane pieniądze postawić pomnik ofiar tego ludobójstwa. Czyż politycy nie zasługują na pogardę za to?

sobota, 30 marca 2013

Cristiada

Wyobraź sobie, że rządowe bojówki w mundurach rozstrzeliwują ci proboszcza, że rządy miłości wprowadzają zakaz odprawiania mszy świętej, a mundurowi wypędzają duchownych z kraju. Film pokazuje masońsko–bolszewickie prześladowania meksykańskich chrześcijan tylko za to, że chcieli się wy­spo­wia­dać lub uczestniczyć we mszy świętej.

Film „Cridtiada” przybliża skrywane przez lata prawdziwe wydarzenia Powstania Cristeros, które w latach 1926–1929 wstrząsnęło Meksykiem. Większość postaci z filmu to postacie autentyczne.

Prześladowanie chrześcijan wtedy się w Meksyku nie skończyło. Gdy papież Jan Paweł II odwiedził Meksyk w latach 70-tych XX wieku, to według meksykańskiego prawa mógł pójść do więzienia za ohydną prowokację: pojawił się na ulicach tego kraju w sutannie.

Premiera filmu w Polsce będzie 5 kwietnia 2013 roku. Zdecydowanie należy wybrać się do kina!

sobota, 23 marca 2013

Przyszłość Unii Europejskiej

Najpierw w 1951 roku kilka państw założyło Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. Ich celem było przeciwdziałanie wojnie gospodarczej w zakresie produkcji węgla i stali.

Następnie w 1957 roku powstała Europejska Wspólnota Gospodarcza oraz Europejska Wspólnota Energii Atomowej.

Kolejny etap integracji miał miejsce w 1992 roku. Wtedy powstała Unia Europejska. Wymienione wyżej wspólnoty miały charakter gospodarczy. Unia Europejska ma charakter polityczny.

Widać gołym okiem, że w Unii w wielu kwestiach decydują kryteria ideologiczne, a nie gospodarcze. Jednym z takich ideologicznych projektów było utworzenie wspólnej europejskiej waluty. Wielu niezależnych ekspertów zwracało uwagę, że to nie może się powieść, bo nie można wprowadzać jednolitej waluty w krajach o znacząco różnym poziomie rozwoju gospodarczego. Politycy zapatrzeni w swoje idee postanowili mimo wszystko przeforsować ten projekt. Można zaobserwować coraz więcej symptomów, że wspólna waluta okaże się gwoździem do trumny Unii Europejskiej.

Wspólna waluta doprowadziła do problemów w wielu krajach. Obecnie nierozważnymi decyzjami politycy doprowadzili do utraty zaufania do banków. Bez względu, co będą teraz politycy będą głosić, prawdopodobnie większość pieniędzy przechowywanych w cypryjskich bankach zostanie stamtąd wycofana. Wątpię, żeby po tej lekcji pieniądze te trafiły do któregokolwiek banku w Unii Europejskiej. Gdybym dysponował większą gotówką, z całą pewnością ulokowałbym ją w bankach poza krajami Unii.

Wydaje się, że nie ma czegoś takiego, jak przyszłość Unii Europejskiej. Rozsądni przywódcy poważnych krajów najwyraźniej przygotowują się do takiego scenariusza. Na przykład czytałem gdzieś niedawno, że rząd Wielkiej Brytanii przygotował scenariusze ewakuacji do Wielkiej Brytanii swoich obywateli z krajów, w których nastąpiło załamanie finansów. Tymczasem przywódcy naszych największych partii wydają się być nadal zajęci wyłącznie boksowaniem siebie nawzajem.

Jestem z pokolenia, które połowę życia przeżyło w okresie socjalizmy. Traktuję to jako osobistą tragedię. Tamten system zmarnował mi połowę życia. Miałem nadzieję, że choć druga połowa będzie w miarę normalna. Niestety, wszystko zdaje się wskazywać, że i druga połowa będzie zmarnowana. Wprawdzie socjalizmu już nie mamy, ale wbrew pozorom ten system, który teraz panuje, w wielu dziedzinach aż tak bardzo nie różni się od tamtego systemu.

Politycy zmarnowali życie nie tylko obecnie żyjących, ale również wiele pokoleń naszych potomków. Moim zdaniem zmarnowali również szanse Polski. Jesteśmy zadłużeni co najmniej na kilka pokoleń, a w Polsce zostały głównie sklepy oraz resztki firm, których właścicielami są przeważnie zagraniczni inwestorzy. Prawdopodobnie trzeba będzie wielu pokoleń, aby wyjść z tej zapaści, do której nasi kochani politycy doprowadzili Polskę przez ostatnie dwadzieścia lat.

Każdy polityk chciałby chyba trafić na karty historii. Ci, którzy nami rządzą, z pewnością tam trafią — jako osobnicy szkodzący Polsce swoją głupotą lub pazernością.

sobota, 16 marca 2013

Obrona dobrego imienia Polski

Jakiś czas temu powstała bardzo ciekaw inicjatywa: Reduta Dobrego Imienia Polski. Jej celem jest walka z działaniami szkodzącymi dobremu imieniu Polski. W szczególności będzie walczyć z ciągle pojawiającymi się w zachodniej prasie informacjami o polskich obozach koncentracyjnych, gdy artykuł dotyczy niemieckich obozów koncentracyjnych położonych na terenach Polski.

Jest naszym wspólnym interesem, aby dać tej inicjatywie nasze wsparcie. Można to zrobić przystępując do inicjatywy lub wpłacając dowolną kwotę na wsparcie tych działań. Numery kont bankowych są na stronie internetowej inicjatywy.


Na marginesie warto zauważyć, że państwo polskie musi być w tragicznej kondycji, skoro samo nie potrafi walczyć z takimi sytuacjami i musi się tym zająć oddolna, obywatelska inicjatywa.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...