Strona główna

niedziela, 31 marca 2013

Rzeź

Niektórzy ludzie wykazują się niezwykłą wyobraźnią w wymyślaniu przeróżnych tortur.

Na przykład miażdżenie głowy w imadle. Albo obcinanie sierpem narządów płciowych chłopców i mężczyzn. Albo obcinanie sierpem piersi kobiet i posypywanie ran solą. Albo wielokrotny gwałt kobiet i dziewczynek, a następnie wkładanie do pochwy rozżarzonego żelaznego pręta. Albo wiązanie rąk z tyłu drutem kolczastym, następnie takim samym drutem wiązanie w pęczek całej rodziny i spuszczenie ich do studni — tak, że z wody wystają tylko głowy. Po kilku godzinach z wyziębienia umierają dzieci. Po następnych kilkunastu godzinach — ich rodzice. Albo rozcinanie bagnetem brzucha, a następnie wieszanie ofiary na jej własnych jelitach. Albo wbijanie do głowy długiego gwoździa — tak, żeby przeszedł z jednego ucha do drugiego. Albo palenie żywcem. Albo robienie skórzanych rękawiczek w ten sposób, że nacina się skórę na rękach ofiary trochę poniżej łokcia, a następnie zdziera z ręki skórę. Ręce ofiary zanurza się w soli. Albo przywiązanie rąk i nóg ciężarnej kobiety do pali wbitych w ziemię, następnie rozcięcie brzucha i wrzucenie tam paszy dla wygłodniałych świń. Można by przytoczyć jeszcze wiele tego typu pomysłów.

Czy ludzie mogą się posunąć do takiego okrucieństwa? Ależ mogą! Myślisz, że to dzieła hitlerowców podczas II wojny światowej? Nie, to nie oni. Niemcy robili okrutne rzeczy, ale nie aż takie i raczej były to wyjątki, niż reguła.

Pomyślisz może, że to się pewnie działo gdzieś w Azji, albo w Afryce — może w średniowieczu albo jeszcze dawniej? Otóż nie. To się działo w Polsce i to wcale nie było dawno. Miało to miejsce w roku 1943 i 1944. Takimi metodami walczyli z polskimi najeźdźcami członkowie UPA (i inni Ukraińcy zastraszeni przez nich). Ich duchowym przywódcą był Stefan Bandra.

W tym roku przypada 70-ta rocznica ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Wschodnich. Różni autorzy szacują, że zabito wtedy 100–150 tysięcy Polaków (oraz Węgrów, Czechów, Słowaków i innych).



Państwo polskie nie tylko nic nie robi w celu upamiętnienia tego ludobójstwa. Co więcej, w imię dobrych stosunków z Ukrainą blokowane są również społeczne dążenia, aby za zebrane pieniądze postawić pomnik ofiar tego ludobójstwa. Czyż politycy nie zasługują na pogardę za to?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...