Zawsze planowałem, że do końca moich dni będę żyć i kochać. Życie tak moim losem pokierowało, że została mi tylko pierwsza część tego planu. Teoretycznie wszystko się jeszcze może zdarzyć, ale jestem realistą – wiem, że szanse na to są nikłe.
No cóż, trudno... Przynajmniej łatwiej będzie odejść gdy życie i problemy starszego wieku już mi za bardzo dokuczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz