Strona główna

niedziela, 15 listopada 2009

Pandemia głupoty

Rzecznik Praw Obywatelskich zaszantażował ostatnio panią minister zdrowia, że jeżeli ta nie kupi szczepionek przeciwko świńskiej grypie, to poskarży się na nią. O ile dobrze się orientuję, pani minister nie uległa szantażowi — i bardzo dobrze!

W mediach nie zobaczycie ani nie usłyszycie o tym zbyt wiele, ale naukowcy nie są jednomyślni co do wielkości zagrożenia tą grypą. Wielu lekarzy twierdzi, że ludzie, którzy na nią zachorowali, mają znacznie łagodniejsze objawy, niż w przypadku zwykłej grypy sezonowej. Wiele zdaje się wskazywać, że świńska grypa jest znacznie mniej groźna od zwykłej grypy sezonowej.

Zdaje mi się, że pana Rzecznika sprowokowała do działania informacja, że w Polsce zmarł jeden pan, który zachorował na tę świńską grypę. Jednak z informacji, którą słyszałem w radio wynikałoby, że ten pan nie zmarł na grypę, tylko na powikłania wynikające z jednoczesnego zachorowania na grypę i na zapalenie płuc.

Czytałem gdzieś niedawno, że w Polsce średnio każdego roku umiera 18 tys. ludzi z powodu powikłań po zwykłej grypie sezonowej. Niemal wszystkie te przypadki to ludzie, którzy zachorowali na grypę i jednocześnie na jakąś inną jeszcze chorobę. Nie panikujemy z powodu 18 tysięcy zgonów, a wpadamy w panikę z powodu jednego??? To najlepiej ilustruje, jak większość ludzi jest podatna na manipulacje medialne, jak bezkrytycznie wierzy we wszystko, co usłyszy lub zobaczy w telewizji (lub w radio).

Dużą część tej paniki powodują doniesienia z Ukrainy. Rzadko jednak w tych informacjach dodaje się, że tam wprawdzie umarło około 250 osób, ale nie na świńską grypę tylko z powodu problemów z drogami oddechowymi. Na dobrą sprawę nawet nie wiadomo, na co ci ludzie umarli! Poza tym na Ukrainie w styczniu będą wybory i zarówno premier Tymoszenko, jak i prezydent Juszczenko swobodnie manipulują informacjami o liczbie zachorowań — w zależności od bieżących potrzeb kampanii wyborczej. Na przykład chcąc pokazać, jak szybko rozprzestrzenia się epidemia, porównuje się tam liczbę nowych chorych z niedzieli (gdy przychodnie są nieczynne) z danymi z poniedziałku (gdy do przychodni przychodzą wszyscy, którzy zachorowali w weekend).

Jeżeli nie przekonują cię powyższe argumenty, obejrzyj sobie ten wykres. Przedstawia on liczbę zgonów na świecie na różne choroby (tylko te popularniejsze). Nie mam pewności, czy przedstawione na tym wykresie dane są prawdziwe ani skąd one się wzięły. W każdym razie ja w tę świńską grypę wierzę tak samo mocno, jak w tę ptasią. Czy nadal boisz się pandemii ptasiej grypy? Jeżeli tak, to spróbuj zaszczepić się na nią. Nie sprawdzałem, bo mnie to zupełnie nie interesuje, ale podobno nie można tej szczepionki dostać w żadnej aptece. Bynajmniej nie dlatego, że została wykupiona przez panikujących ludzi.

Ciekawe, pandemia jakiej grypy zostanie ogłoszona za dwa lub trzy lata… A może w pandemie grypy już nikt nie będzie wierzył i trzeba będzie ogłosić pandemię anginy lub kataru. Najfajniejsza byłaby pandemia chrypy. Pewna znajoma twierdzi, że zachrypnięty facet ma taki fajny, seksowny głos… ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...