Przeczytaj, co Robert Gwiazdowski ma do powiedzenia o tej umowie:
A to pod pretekstem walki z pedofilami, a to „ochrony prawa własności intelektualnej”, różnej maści bolszewicy starają się za wszelką cenę skończyć z wolnością Internetu.
Ile czasu zajmie w Polsce proces pedofila? Prokuratura potrzebuje kilkanaście miesięcy na sporządzenie aktu oskarżenia. Pierwsza rozprawa odbędzie się co najmniej po kolejnych sześciu miesiącach. Proces w pierwszej instancji toczył się będzie kilka albo kilkanaście miesięcy. W apelacji kolejne kilka miesięcy, a na rozpatrzenia kasacji czekać trzeba ze dwa lata. W procesach o naruszenie prawa własności intelektualnej jest jeszcze gorzej. I z tym ustawodawca nie zamierza zrobić nic. Ale za to dostęp do komputera, nawet nie podejrzanego — bo podejrzanym się człowiek staje dopiero po przedstawieniu mu zarzutów — tylko podejrzanego o to, że może być podejrzany, organy ścigania chcą mieć natychmiast.
A jak podam link do jakiejś strony nie wiedząc, że jej administrator „dokonał naruszenia”, to mogą wpaść mi do chałupy „bez wysłuchania” moich racji i zarekwirować laptopa. I proszę nie zapewniać, że tego na pewno nie zrobią. Bo jak mogą, to kiedyś w końcu zrobią.
Kto jak kto, ale Robert Gwiazdowski z pewnością zna się na prawie. Powyżej zacytowane są tylko fragmenty jego analizy. Pełny tekst jest opublikowany w blogu autora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz