Strona główna

środa, 7 grudnia 2011

Szczęśliwy związek i przemoc w rodzinie

Mniej więcej w 1998 roku na stronie internetowej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej można było znaleźć plakat Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Możesz go obejrzeć obok. Gdy na niego spojrzysz, to co ci się rzuca w oczy w pierwszej kolejności? Ja przede wszystkim zauważam na nim złotą, lśniącą obrączkę. Czyż ten plakat nie budzi skojarzeń u oglądających, że rodzina to zagrożenie?

Kiedy w mediach piszą o szczęśliwej parze dwojga ludzi, niemal zawsze używają słowa związek, nawet jeżeli są małżeństwem. Kiedy jednak jeden z partnerów bije drugiego, to niemal zawsze jest to przemoc w rodzinie.

Można by na to lekceważąco machnąć ręką, że przecież to są tylko słowa, że nieważne, jakich słów się użyje — ważne żeby walczyć z przemocą w rodzinie. Według badań niektórych organizacji zajmujących się zwalczaniem takiej przemocy, występuje ona nawet w co dziesiątym związku.

Po pierwsze: dobór słów jest niezwykle ważny! Przykład? Proszę bardzo: jeżeli aborcję nazwiemy zabiegiem, to brzmi to zupełnie inaczej, niż gdy powiemy, że ta sama aborcja oznacza zamordowanie płodu, prawda? Inne przykłady? Obejrzyj »ten film«. Momentami jest trochę drastyczny, ale warto! obejrzeć go do końca.

Po drugie: te statystyki robią pracownicy organizacji bądź instytucji zajmujący się walką z przemocą. Oni dla mnie nie są wiarygodni, bo w ich interesie jest, aby wykazywać jak najwięcej przemocy, bo wtedy ich ranga rośnie, dostają więcej kasy na działalność itd. Nawet jeżeli nie zawyżają tych statystyk świadomie, to będą mieć naturalną skłonność do uznawania za przejawy przemocy w rodzinie nawet błahych zdarzeń. Że takie organizacje nie są wiarygodne pokazuje między innymi przykład jednej z organizacji do zwalczania dyskryminacji, która każdą bójkę, w której brał udział jakiś cygan, automatycznie zaliczała do zdarzeń o podłożu rasistowskim, nie zadając sobie trudu sprawdzenia, o co tak naprawdę tam poszło.

Wracając do tytułu tego artykułu — nie udało mi się znaleźć żadnych informacji o jakichkolwiek badaniach lub statystykach, z których można by wywnioskować, czy jest jakaś zależność między formalnym lub nieformalnym związkiem, a przemocą w nim. Podejrzewam, że takich badań nie ma, bo byłyby politycznie niepoprawne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...