Strona główna

czwartek, 4 listopada 2010

Żadnych reform nie będzie

Podczas kampanii przed ostatnimi wyborami do parlamentu kandydaci PO twierdzili, że mają pełne szuflady gotowych projektów reform. Ponoć mieli też swój gabinet cieni. Ludzie ci ponoć analizowali wszystkie dostępne informacje i przygotowywali się do objęcia różnych stanowisk ministerialnych.

Że była to zwykła bujda dla naiwnych wyborców, wyszło na jaw po zdobyciu władzy przez PO. Chyba żaden z członków gabinetu cieni nie został mianowany ministrem. Z czasem okazało się również, że szuflady pełne reform to też bujda. Dotychczas rząd nie zrobił żadnej reformy.

Politycy PO tłumaczyli wielokrotnie, że nie mogą przeprowadzać żadnych reform, bo wetuje ich prezydent Lech Kaczyński. Nie da się chyba udowodnić, czy była to prawda, czy tylko wygodna wymówka. Osobiście skłaniam się ku opinii, że była to tylko wymówka.

Z chwilą, gdy Prezydentem RP został Bronisław Komorowski, PO nie może już zasłaniać się wetem niedobrego prezydenta. Muszą więc albo zacząć naprawdę reformować państwo, albo znaleźć nową wymówkę.

Moim zdaniem reform nadal nie będzie. Jak uczy doświadczenie wielu państw, reformy zawsze w początkowym okresie budzą niezadowolenie wielu ludzi (tych nie znających się na problemie, ale w demokracji zawsze większość nie zna się na problemach, o których ma decydować). Dlatego jeżeli rządzące partie chcą robić poważniejsze reformy, zawsze robią to w ciągu pierwszych kilkunastu miesięcy po wyborach. Dzięki temu do końca kadencji część niezadowolonych zapomni, a inni zobaczą pozytywne efekty reform i partia ma szansę na wygranie w kolejnych wyborach. W naszym przypadku zbyt dużo czasu upłynęło od ostatnich wyborów, a co ważniejsze — za mało czasu zostało do kolejnych wyborów parlamentarnych, żeby PO zdecydowało się na robienie reform.

O tym, że rząd szuka nowej wymówki, świadczy również szum, jaki ostatnio jest wokół KRUS, w kontekście zmniejszenia deficytu budżetowego. Jak wyliczył profesor Dariusz Filar, wyłączenie z KRUS najbogatszych rolników da oszczędności rzędu 100-150 mln złotych rocznie. Tymczasem zadłużenie finansów publicznych rośnie o 200-300 mln złotych dziennie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...