Nie przepadam za grami karcianymi. Nigdy nie przepadałem. Jednak gdy kiedyś trafiłem do szpitala na trzy tygodnie, całymi dniami wszyscy ze wszystkimi graliśmy w karty. Nie było nic innego do roboty, więc nudziliśmy się śmiertelnie. Żeby gra była bardziej atrakcyjna, graliśmy o pieniądze. O ile dobrze pamiętam, stawką podstawową było chyba 10 groszy. Przez cały dzień czasem wygrałem kilka złotych, czasem przegrałem mniej więcej tyle samo.
Rządy Platformy Obywatelskiej w sposób mistrzowski opanował nic nie robienie. Może mają rację, bo — jak wiemy — jak tylko różne Rychy z Grzechami coś jednak zrobili, to teraz wynajęci przez PO specjaliści od reklamy muszą mocno się napracować, żeby jakoś odwrócić uwagę opinii publicznej od efektów pracy Grzecha i Rycha. Jednym z takich działań osłonowych, mających na celu jedynie odciągnięcie uwagi opinii publicznej od wymienionych panów, jest ustawa hazardowa. W myśl tej ustawy różne gry stają się na terenie Rzeczpospolitej Polskiej nielegalne. Jedną z takich nielegalnych gier jest poker. W myśl tej ustawy, można w niego grać tylko na terenie kasyn. Czyli jeżeli ktoś zechce zagrać w pokera podczas pobytu w szpitalu lub u wujka na imieninach, automatycznie staje się przestępcą. Nawet apel Polskiej Federacji Pokera Sportowego nie zdał się na nic. I słusznie! Jak walczyć, to totalnie!
Ciekawe, kiedy dowiemy się z mediów o pierwszych przypadkach, że jakiś polityk, którego kandydatura zagraża naszemu kandydatowi, popełnił przestępstwo hazardowe. Myślę, że ustawa jest jeszcze zbyt świeża i przed najbliższymi wyborami takich donosów nie będzie, ale za kilka lat, kto wie…
W przypadku Euro 2012 jeden z etapów miał charakter losowy (losowanie grup), a zwycięskie drużyny dostaną przecież nagrody pieniężne. Czyli te mistrzostwa też podlegają ustawie antyhazardowej! Euro 2012 też nie będzie?
Właściwie większość zawodów sportowych powinno podlegać tej ustawie! Przecież w większości zawodów jest element losowy (na przykład losowanie kolejności startu itp.), a zwycięzcy niemal zawsze dostają nagrody pieniężne (lub równoważne).
Jak tak dalej będzie, to naprawdę niczego nie będzie! Zdrowego rozsądku od dawna już nie ma.
Rządy Platformy Obywatelskiej w sposób mistrzowski opanował nic nie robienie. Może mają rację, bo — jak wiemy — jak tylko różne Rychy z Grzechami coś jednak zrobili, to teraz wynajęci przez PO specjaliści od reklamy muszą mocno się napracować, żeby jakoś odwrócić uwagę opinii publicznej od efektów pracy Grzecha i Rycha. Jednym z takich działań osłonowych, mających na celu jedynie odciągnięcie uwagi opinii publicznej od wymienionych panów, jest ustawa hazardowa. W myśl tej ustawy różne gry stają się na terenie Rzeczpospolitej Polskiej nielegalne. Jedną z takich nielegalnych gier jest poker. W myśl tej ustawy, można w niego grać tylko na terenie kasyn. Czyli jeżeli ktoś zechce zagrać w pokera podczas pobytu w szpitalu lub u wujka na imieninach, automatycznie staje się przestępcą. Nawet apel Polskiej Federacji Pokera Sportowego nie zdał się na nic. I słusznie! Jak walczyć, to totalnie!
Ciekawe, kiedy dowiemy się z mediów o pierwszych przypadkach, że jakiś polityk, którego kandydatura zagraża naszemu kandydatowi, popełnił przestępstwo hazardowe. Myślę, że ustawa jest jeszcze zbyt świeża i przed najbliższymi wyborami takich donosów nie będzie, ale za kilka lat, kto wie…
Nie czytałem treści ustawy. Przeczytałem tylko artykuł o niej. Do tej ustawy idealnie pasuje między innymi Lotto. Jest to przecież gra całkowicie losowa, a nagrodą są pieniądze. Czyżby Lotto również zostało zabronione? Wątpię… Dla Lotto na pewno zrobili w ustawie wyjątek. Zgadnij koteczku, dlaczego?
W przypadku Euro 2012 jeden z etapów miał charakter losowy (losowanie grup), a zwycięskie drużyny dostaną przecież nagrody pieniężne. Czyli te mistrzostwa też podlegają ustawie antyhazardowej! Euro 2012 też nie będzie?
Właściwie większość zawodów sportowych powinno podlegać tej ustawie! Przecież w większości zawodów jest element losowy (na przykład losowanie kolejności startu itp.), a zwycięzcy niemal zawsze dostają nagrody pieniężne (lub równoważne).
Jak tak dalej będzie, to naprawdę niczego nie będzie! Zdrowego rozsądku od dawna już nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz