Strona główna

sobota, 18 sierpnia 2012

Interwencjonizm państwowy

Wielu się przekonało, że Biblia jest modrą księgą i że warto w niej szukać wskazówek. Inna sprawa, że nie zawsze umiemy mądrości Biblii dobrze interpretować.

Jedna z historii opisanych w Biblii to historia Józefa Egipskiego, opisana w Księdze Rodzaju. W tej opowieści autor opisuje, jak egipskiemu faraonowi przyśnił się sen, w którym było siedem tłustych krów, które zostały zjedzone przez siedem chudych krów. Józef zinterpretował ten sen tak, że Egipt czeka siedem lat obfitości, po których nastąpi siedem lat głodu. Józef doradził faraonowi, aby w okresie dobrobytu opodatkować chłopów odbierając im 20% plonów i zmagazynować je na chude lata. Jest to jeden z najstarszych opisów interwencjonizmu państwa.

Powołując się na tę historię znany ekonomista, Krzysztof Rybiński, proponuje, aby nadzór nad gospodarką przejęli merytoryczni technokraci, a nie politycy, bo ci drudzy nie mają odpowiedniej wiedzy i umiejętności w zarządzaniu gospodarką.

Jednak wszystko ma swoje konsekwencje. Jak słusznie zauważył Stanisław Michalkiewicz, aby wprowadzić w życie ten podatek, faraon musiał utworzyć rzeszę poborców podatkowych, których trzeba było oczywiście opłacić. Musiał również utworzyć kolejny program interwencyjny: budowę państwowych spichlerzy. Do ich budowy również musiał zatrudnić wielu robotników i woły do transportu materiałów ma budowę spichlerzy oraz zboża do nich, odciągając ich do zajmowania się rolą. Po siedmiu latach takiej polityki rolnictwo było zrujnowane, co przyspieszyło i zwiększyło klęskę głodu.

Mało tego. Gdy po siedmiu latach nastał głód, Józef zaczął sprzedawać zborze. Tym sposobem w pierwszym roku wydrenował wszystkie pieniądze z rynku. W następnym roku w zamian za zborze przejął cały inwentarz od dotychczasowych właścicieli, a w trzecim — ziemię. W efekcie dotychczasowi właściciele ziemi stali się niewolnikami faraona.

Każdy sam musi w swoim własnym sumieniu ocenić, która nauka jest z tej historii jest słuszna: czy państwo powinno interweniować w gospodarkę, czy może lepiej trzymać się od niej z daleka.

1 komentarz:

  1. Prawda. Problem tylko w tym że ludzie są głupi. Uważają że 'jakoś to będzie', nie myślą o przyszłości a potem mają pretensję do państwa (że o nich nie zadbało) i całego świata (najnowszy przykład: Amber gold)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...